Przedstawiam drugą serię metamorfoz. Tak jak w poprzedniej części zrobiłam sześć zupełnie się od siebie różniących charakteryzacji. Wszystkie makijaże wykonałam kosmetykami dostępnymi w sieciowych drogeriach. Peruki miałam już wcześniej a stroje zrobiłam dosłownie z tego co znalazłam w domu.
1. Pani Wiosna
Albo jak kto woli Kwiatowa Wróżka lub Świtezianka. Na pierwszy ogień zawsze biorę coś prostego. Tym razem wykorzystałam wianek że sztucznych kwiatów, który jest pamiątką z festiwalu i różową perukę. Najbardziej skupiłam się na makijażu oka, gdzie występuje mieszanka niebieskości i fioletu plus oczywiście sztuczne rzęsy. Reszta to odrobina różu na policzki i lekko różowe usta.
2. Lata ’20 lata’ 30
Inspiracją do tej stylizacji było zbliżające się Święto Niepodległości. Już kilka lat temu myślałam by właśnie tego dnia pójść w przebraniu w paradzie ulicami Gdańska. Niestety w tym roku sytuacja na to nie pozwoliła, dlatego chociaż w domu zrobiłam stylizację w skompletowanym stroju „z epoki”. Całość, łącznie z makijażem wzorowałam na latach międzywojennych, dodatkowo cześć zdjęć jest celowo „postarzonych” aby bardziej oddawały klimat dawnych lat.
3. Cyborg
Po cofnięciu się w przeszłość przyszedł czas na podróż w przyszłość. Efekt metamorfozy: postać niczym z futurystycznych gier lub filmów s-fi. Tutaj zastosowałam nie tylko makijaż i perukę ale też użyłam metalowych elementów takich jak np. śrubki, które przykleiłam do twarzy.
4. Zła czarownica
Kto z Was nie oglądał w dzieciństwie bajek? Więc pewnie znacie słynne pytanie: „Lustereczko powiedz przecie kto jest najpiękniejszy w świecie?” W poprzedniej serii metamorfoz byłam czarownicą z rogami, w tej jestem złą czarownicą z zatrutym jabłkiem. Więc niech Was nie zwiedzie ten kolorowy strój i kuszący uśmiech proponujący soczyste jabłuszko.
5. Egzotyczna księżniczka
Trochę” Baśń 1000 i jednej nocy” trochę „czasem słońce czasem deszcz”. Sukienka kupiona kilka lat temu w Maroku, pareo, złoty materiał, baaardzo dużo bronzera, „tatuaż” eyelinerem na dłoni i efekt gotowy.
6. Alicja w krainie czarów
W tych trudnych czasach każdy swoją Krainę Czarów musi sobie stworzyć sam. Rozpuściłam włosy, założyłam niebieską sukienkę, zaprosiłam białego królika, rozrzuciłam talię kart i… znalazłam się w mojej krainie czarów. Makijaż to praktycznie tylko podkład, róż, delikatna pomadka i para bardzo długich rzęs.