W dzisiejszym poście z serii „co z czym?”, moja największa miłość biżuteryjna, czyli kolczyki. Ogólnie bardzo lubię biżuterię, każdą i w różnej postaci, najbardziej jednak – właśnie kolczyki. Nie potrafię powiedzieć dlaczego, po prostu je kocham i już. Zbieram je od lat i mam ich już dziesiątki (mam nawet specjalny obrotowy, piętrowy stojak do ich przechowywania). Ostatnio w modzie pojawiły się frędzle, są przy ubraniach, butach, torebkach, więc i w trendach biżuteryjnych też goszczą.