Na dworze zimno i szaro ale w mojej duszy jeszcze świeci mały promyczek słońca z Malty. Idąc za tym właśnie promyczkiem pomyślałam, że trzeba by jakoś wzmocnić organizm na tą naszą szarą zimę. Jak powszechnie wiadomo, najlepsze dla organizmu o tej porze roku są witaminy, a cóż miałoby więcej witamin niż świeże owoce?