"Każdy dzień to pokaz mody a świat jest wybiegiem" – Coco Chanel
Dziś walentynki. Serduszka różnego rodzaju, te mniejsze i większe są dosłownie wszędzie, a witryny sklepowe, aż pękają z nadmiaru czerwoności. Również moja dzisiejsza stylizacja podąża za tym kolorem. Główny element to czerwony płaszcz, zaś dodatki są w czarno-białą kratę.
Z czym kojarzy Wam się karnawał? Błyszczące tkaniny, złoto, blask. To ostatni weekend karnawału i moja propozycja na ten czas. Zestaw, który wybrałam miałam na sobie w wieczór sylwestrowy. Główny element stylizacji to złote spodnie, które należały jeszcze do mojej mamy. Pochodzą z kolekcji modelowej „Mody Polskiej”, największego modowego przedsiębiorstwa państwowego lat 1958- 1998, zatrudniało ono projektantów i promowało aktualne kierunki mody światowej. Do spodni czarno-złota, krótka marynarka w militarnym stylu. Jako dodatki złote, metaliczne szpilki i kopertówka.
Jest zimno więc trzeba wyciągnąć z szafy ciepłe swetry. Ja sięgnęłam po gruby, beżowy z prawdziwej wełny, należał jeszcze do mojej mamy. Kiedyś wydawał mi się długi i obszerny, dziś moda wraca. Sweter doskonale komponuje się z wąskimi spodniami również w kolorze beżu oraz szalem w geometryczne wzory. Dodatki mała torebka na pasku i wełniany kapelusz, zaś buty to klasyczne brązowe traperki.
Karnawał wciąż trwa, a ja mam dla Was propozycję stylizacji, która świetnie się nada na różnego rodzaju wyjścia. Kolejny raz postawiłam na pastele. Pudrowo różowa, tiulowa spódnica została połączona ze sweterkiem w podobnym kolorze. Elegancji dodaje popielate futerko i zamszowe kozaki za kolano. Fajnym dodatkiem jest dwustronna torebka również w odcieniach różu.
Dzisiaj chcę się z Wami podzielić nie stylizacją, ani też nie relacją z podróży czy wydarzenia. W połowie tego miesiąca, (można więc powiedzieć, że prawie wraz z początkiem nowego roku) dostałam fajny prezent i właśnie o nim Wam opowiem. Prezentem tym są… łyżwy, i to od razu dwie pary! Sportowe tzw. „hokejówki” oraz śliczne białe profesjonalne łyżwy figurowe.