Świąteczny czas trwa ale to nie oznacza, że na blogu nic się nie dzieje. W tym roku na świąteczny odpoczynek wybrałam nasze polskie Mazury i Hotel SPA z pakietem świątecznym. Jednak między jedzeniem, kuligami i wylegiwaniem się w jacuzzi przygotowałam dla Was kilka zdjęć mojej stylizacji z krajobrazem zimowym w tle.
Przestraszmy zimę kolorami
Pogoda nas nie rozpieszcza, drzewa zgubiły już wszystkie liście, w czwartek rano po wylądowaniu na lotnisku przywitał mnie śnieg. Przegońmy zimę, niech zmiata skąd przyszła! Późną jesienią i zimą wszystko jest szare, dlatego ja postanowiłam wyciągnąć z szafy coś bardzo kolorowego. Tak powstała dzisiejsza stylizacja. Bardzo prosta, jeansy i sweter. Wygodnie i na luzie, a żeby ożywić całość, kolorowa wełniana czapka z pomponem i pleciony pasek przywieziony parę lat temu z Meksyku.
Przez różowe okulary
Oto kolejny mój pomysł na słoneczne jesienne popołudnie – błękity i trochę różu. Stylizacja to proste jeansy rurki i sweterek „colr arms”, zamiast płaszcza zaś ciepły, mięciutki kardigan. Do tego srebrne, wyszywane trampki za kostkę, kapelusz i duże okrągłe „różowe” okulary.
W odcieniach beżu
Jest zimno więc trzeba wyciągnąć z szafy ciepłe swetry. Ja sięgnęłam po gruby, beżowy z prawdziwej wełny, należał jeszcze do mojej mamy. Kiedyś wydawał mi się długi i obszerny, dziś moda wraca. Sweter doskonale komponuje się z wąskimi spodniami również w kolorze beżu oraz szalem w geometryczne wzory. Dodatki mała torebka na pasku i wełniany kapelusz, zaś buty to klasyczne brązowe traperki.