Od zakończenia siódmej edycji See Bloggers w Łodzi minął dokładnie tydzień. Emocje powoli opadają, a ja mogę w końcu zabrać się do pisania relacji. A wierzcie mi jest o czym!
Festiwal trwał od piątku do niedzieli, jednak ja przyjechałam już w czwartek, żeby wcześniej pozwiedzać jeszcze trochę miasto (ale o tym będzie już osobny post).
Piątek zaczęłam od stania w upale, w długiej kolejce po wejściówkę. Przy stanowisku rejestracji okazało się, że w systemie jest wpisana tylko jedna osoba, co automatycznie oznaczało, że wejdę tylko ja sama, mój fotograf już nie. Zła na cały świat odebrałam identyfikator, opaskę i pakiet powitalny. A w głowie krążyły myśli: „co za beznadziejna organizacja”, „teraz to i tak bez sensu tam w ogóle wchodzić”, itp., itd. Jak się strasznie pomyliłam! Ooo jak strasznie! Ale zacznijmy od początku.
Wydarzenie odbyło się w dniach 7-9.06 w tzw. EC1 – Miasto Kultury, jest to zrewitalizowany i rozbudowany kompleks pierwszej łódzkiej elektrociepłowni z 1907 roku. Przedsięwzięcie zakładało zatrzymanie wyjątkowego charakteru tego miejsca, przy jednoczesnym przygotowaniu do nowych zadań. Budynek obecnie pełni funkcje kulturalno-artystyczne i edukacyjne, wizualnie zaś robi całkiem niezłe wrażenie (a ja byłam tak zaaferowana festiwalem, że krążyłam po tym terenie trzy dni a nie zrobiłam na zewnątrz żadnych zdjęć. Normalnie jak nie ja!).
Festiwal ruszył o godz. 10 rano a otworzyła go Pani Prezydent Łodzi, a całości poprowadziła przemiła Ania Zając.
Rozpoczęły się dni wypełnione długimi godzinami prelekcji, wywiadów, paneli dyskusyjnych i warsztatów, a wszystko było podzielone na kilka stref tematycznych. See Bloggers Łódź to największy festiwal dla influencerów w Polsce. Najlepsi z internetu w jednym miejscu, w jednym czasie. A ja zawsze podkreślam, że wszystkie wydarzenia, wszystkie eventy i całą atmosferę tworzą właśnie ludzie. W tym roku do Łodzi zaproszono 2500 twórców internetowych z całej Polski, ponad 120 prelegentów oraz 60 partnerów. Wśród prelegentów prawdziwa plejada gwiazd wysokiego formatu. Po każdej prelekcji/panelu można było też podejść, przywitać się i zamienić z tymi osobami kilka słów, co osobiście uważam było fantastyczne! Poniżej mała relacja foto z prelekcji, które szczególnie poruszyły moje serducho.
Przepis na zdrową motywację – wywiad z Anną Lewandowską
Be shameless, misbhv. Gdzie szukać odwagi do bycia Sobą – Renata Kaczoruk, Małgorzata Ohme, Natalia Maczek, Qczaj, Maffashion
Red Lipstick Monster x Maffashion: konfrontacja
Twórczość sceniczna, a działanie w sieci – wywiad z Natalią Kukulską
Jak porywać tłumy? – Wywiad z Filipem Chajzerem
Stacja Hejt – Agnieszka Hyży, Marcin Cejrowski, Podziarany Tata, Radek Pestka, Omenaa Mensah, Hanna Lis
Siła Kobiet na Instagramie – autentyczność, pasja, praca marzeń? – Barbara Pasek, Paulina Sykut-Jeżyna, Pati Sołtysik, Sabina Jeszka, What Anna Wears
Kobiety w podróży – TraveLover, Szpilki w plecaku, Taste and Travel, Travel and Keep Fit, Odeta Moro
Czy na autentyczności można zbudować dużą społeczność? – Sonia Bohosiewicz, Maja Bohosiewicz, Minimaliving, Lara Gessler
Spontaniczne pomysły, które stają się historycznymi momentami – od idei do realizacji: Maryla Rodowicz & Mateusz Ledwig (Salty Concept, Artyści Przeciw Nienawiści)
A w międzyczasie odbywały się warsztaty. I to jakie! Mi najbardziej podobały się te o byciu sobą, prowadzone przez samą Macademian Girl.
No cóż ogromna dawka profesjonalnej wiedzy, podana praktycznie na tacy. Jednak nie samymi wykładami człowiek (czyt. Bloger) żyje. Jak już wcześniej pisałam tej edycji towarzyszyło tez spore grono partnerów. Wachlarz tematyczny ogromy. Dla każdego coś. Od aparatów na zęby po pieluchy. Nie sposób byłoby opisać i sfotografować wszystkich, bo było ich zwyczajnie za dużo. Jednak obok stoisk niektórych wystawców nie mogłabym przejść obojętnie i tego nie pokazać (jednym z nich jest też Bonprix powyżej). Stwierdzam jednak, że w tej edycji stoisko Indigo absolutnie podbiło system. Ciekawie zaaranżowane kąciki do zdjęć z których po oczach bił wściekły róż wystroju. Mój wewnętrzny jednorożec znowu skakał z radości wysoko o mało nie robiąc dziury w suficie.
Fontanna czekoladowa i balonowa ścianka.
Kosmetyki DLA na bazie prawdziwych ziół. Na ich stoisku można też było skosztować zdrowych, ziołowych naparów.
Inne firmy z kosmetykami też były.
Le Grand – śliczne rowery miejskie
Trochę nowych technologii od Nikona i Asusa
Soczki i owocki zapewniła Słoneczna dolina
Nie brakowało też ścianek do zdjęć. Moje ulubione miejsce na każdym evencie. Podczas tej edycji były one wyjątkowo różnorodne. Szczególnie spodobała mi się ta kwiatowa, stworzona przez Kwiatem malowane.
See Bloggers Łódź 2019 było niesamowitym wydarzeniem i wprost nie posiadam się z radości, że mogłam być jego częścią. Myślę, że najlepiej oddaje to ten krótki filmik poniżej.
Kocham Łódź i Dziękuję See Bloggers!
#SeeBloggersLodz #Lodz #KochamLodz
