"Każdy dzień to pokaz mody a świat jest wybiegiem" – Coco Chanel
Stolice Europy co roku prześcigają się w iluminacjach i dekoracjach świątecznych. Ogromne choinki rozmieszczone są na głównych placach, z budynków zwieszają się mieniące girlandy i wielkie bombki, rozświetlone są całe ulice.
Wraz z zachodem słońca rozpoczyna się niezwykły, swoisty spektakl świateł i kolorów a w powietrzu zaś unosi się zapach grzanego wina i cynamonu.
W poprzednich postach pisałam Wam o Pałacu Schönbrun i Domu Motyli, dwóch miejscach, które urzekły mnie szczególnie. Wiedeń jest jednak pełen i innych atrakcji, dlatego w dzisiejszym wpisie przedstawiam Wam absolutne „must see” podczas pobytu w stolicy Austrii.
W Wiedniu wyjątkowych miejsc nie brakuje, przez cały weekend, który tam spędziłam, mogłam się o tym przekonać osobiście. W związku z tym w dzisiejszym poście „zabiorę” was do jednego z takich właśnie ciekawych miejsc. Jest nim niesamowity Schmetterlinghaus, co w tłumaczeniu na polski dosłownie oznacza Dom Motyli.
Czerwiec był miesiącem, który znów obfitował w podróże. Jednym z kierunków była stolica Austrii. Do Wiednia bezpośrednio z Gdańska latają tanie linie, a bilety w promocji osiągają naprawdę kuszące ceny. Na miejscu jest bogata baza noclegowa od ekskluzywnych hoteli po hostele nawet za 10 euro.
W najbliższych postach opowiem Wam o moim zwiedzaniu Wiednia. Dziś zaś „zabiorę” Was do najczęściej odwiedzanego zabytku w Austrii – do Pałacu Schönbrunn. Czytajcie i oglądajcie…