Zdarza Wam się tak, że trafiacie do jakiegoś miasta tylko na kilka godzin? Ja miewam tak często zwłaszcza przy przesiadkach i przerwach między lotami. Często miejscem przesiadkowym jest główny dworzec lub trzeba się przemieścić z jednego lotniska na drugie przejeżdżając przez centrum miasta. Ponieważ jesteśmy wtedy „w biegu” nie ma możliwości zaplanowania dokładnego zwiedzania, aby jednak tych kilku godzin nie zmarnować, warto przygotować sobie listę ciekawych miejsc, które znajdują się „na trasie” i są od siebie położone stosunkowo blisko.
Dziś wskażę Wam pięć miejsc „must see” w Berlinie idealnych właśnie jeśli macie niewiele czasu.
Jesień wcale nie taka zła
Jesień, która przeważnie kojarzy nam się z chłodnym wiatrem i deszczem, w tym roku pozytywnie nas zaskoczyła. Nie tylko świeci piękne słonko ale też temperatury są imponujące. Tak, tak to już prawie połowa października a ja spaceruję po parku w swetrze bez rękawów. Tak więc jak widzicie jesień nie musi być szara czy też brązowa, wybrałam kremowy sweter, jeansy rurki i długie zamszowe kozaki za kolano, zaś dodatki w kolorze żółto-musztardowym ciekawie współgrają z liśćmi w obecnej porze roku.
Julina testuje – kosmetyki z Morza Martwego
Niedawno na blogu pisałam Wam o moim letnim pobycie w spa. Jednak wcale nie trzeba wyjeżdżać daleko, można bowiem sobie zafundować odnowę w domowym zaciszu. Dziś mam dla Was post z testem kosmetycznym, bowiem ostatnio „wpadły” mi e ręce wyjątkowe produkty – kosmetyki z Morza Martwego.
Jesienny płaszcz i torebka sowa
Tak, tak jesień nadeszła, liście zmieniają kolor, czas na stylizacyjne beże i brązy. Jesień jest zwykle pochmurna i szara dlatego wybrałam jasne ubrania. Do sięgającego przed kolano płaszcza w kolorze kości słoniowej, beżowe spodnie rurki i mokasyny w panterkę. Głównym elementem „dekoracyjnym” jest tu torebka. Przywiozłam ją z ostatniej podróży do Berlina i tak się spodobała wszystkim znajomym, że postanowiłam ją Wam tutaj pokazać.
Metalic style
Dzisiaj dość nietypowa stylizacja. Metaliczny połysk w roli głównej. Kolorem przewodnim jest liliowo-fioletowy. Spodnie z metalicznym połyskiem, kurtka w kolorze kości słoniowej, złote szpilki, do tego torebka „diament” zmieniająca kolory niczym hologram. Całość prezentuje się bardzo nowocześnie a może nawet trochę „futurystycznie”.